Filipowe tradycyjne Święta Bożego Narodzenia

Święta Bożego Narodzenia były obchodzone w naszej rodzinie przeważnie tradycyjnie, z drobnymi wyjątkami na przestrzeni lat.

Štedrý deň bol v našej rodine oslavovaný tradične, s drobnými výnimkami v priebehu rokov.

Cały grudzień był magiczny, gdyż na początku miesiąca, w Mikołajki, miałem urodziny oraz wiele spotkań z rodziną w innych miastach. Po urodzinach najbardziej wyczekiwany w bieżącym roku był 24 grudnia. Był to zawsze okres zimny za oknem, ale gorący w sercu. Tak samo gorąco było w naszej miąsowskiej kuchni, gdzie przygotowywane były dania na pyszną wigilijną kolację. Tam mama z babcią starannie, raz według przepisu, a raz według własnych doświadczeń, dbały, żeby niczego nie zabrakło na stole. A ja pomagałem im, często samą obecnością, bo mi nie dawały niczego jeszcze robić :D 


Celý december bol magický, pretože na začiatku mesiaca, na Mikuláša, som mal narodeniny a veľa stretnutí s rodinou v iných mestách. Po narodeninách najviac očakávaný v prebiehajúcom roku bol 24. december. Bol to síce vždy čas chladný za oknom ale horúci v srdci.  Rovnako horúco bolo v našej miąsowskiej kuchyni, kde sa pripravovali jedlá na honosnú štedrovečernú večeru. Tam mama i babka starostlivo, niečo podľa receptu, a niečo podľa vlastných skúseností, dbali na to, aby na stole nič nechýbalo. A ja som im pomáhal, často len samotnou prítomnosťou, pretože mi nedovolili ešte nič robiť. :D



Kiedy kolacja była już gotowa, obrus leżał na stole, choinka stała ubrana i świecąca, a na wieczornym niebie świeciła pierwsza gwiazdka (przynajmniej tak sobie mówiliśmy, bo często nie chcieliśmy już dłużej czekać :D ), czekało nas jeszcze kilka rzeczy zanim mogliśmy zacząć wszystko jeść. Gdy ładnie ubrani zbieraliśmy się wokół stołu, ja, mama z tatą, brat i babcia, odczytywana była modlitwa wigilijna przez wybranego członka rodziny, a następnie każdy z nas brał do ręki opłatek i podchodził do każdej z osób i składał jej życzenia. Przy życzeniu komuś urywało się kawałek jego opłatka. Zawsze to tak dłuuugo trwało... :D 

Keď už bola večera hotová, obrus na stole, stromček stál ozdobený a svietiaci, a na večernom nebi svietila prvá hviezdička (aspoň tak sme si vraveli, lebo často sme nechceli dlhšie čakať :D), čakalo nás ešte niekoľko vecí než sme mohli začať všetko jesť. Keď sme sa zišli krásne oblečení pri stole, ja, mama s otcom, brat i babka, vybraným členom rodiny bola prečítaná štedrovečerná modlitba a následne každý z nás zobral do ruky oblátku a podišiel ku každému a poprial niečo dobré. Pri vyslovovaní priania niekomu sa odlomil kúsok z jeho oblátku. Vždy to tak dlhooooooo trvalo... :D




Gdy już (nareszcie!) nadszedł czas na to, żeby siąść przy stole i wziąć sztućce w dłonie, nastawała często cisza. Takie dobre było jedzenie, że każdy był zajęty :D Na świątecznym stole obecne były tradycyjne polskie posiłki, takie jak groch z kapustą, majonezowa sałatka warzywna, filety z dorsza (w całej Polsce na Święta ceniony jest karp, ale w naszej rodzinie za tą rybą nie przepadaliśmy) oraz trzy zupy, mój ulubiony świąteczny barszcz czerwony z uszkami, zupa grzybowa i moja znienawidzona, ale obowiązkowa przez to, że smakuje mamie, zupa śliwkowa. Pierogi były zawsze, ruskie lub z grzybami i kapustą, lecz zazwyczaj nie były przyrządzane przez nas, lecz przez ciotkę, która mieszkała naprzeciwko nas. Do tego wszystkiego były przeróżnej maści ciasta, od szarlotek, przez tłuste serniki, po czekoladowe makowce. Wszystko to było syte, a chciało się więcej, takie to było smakowite! 

Keď už (konečne!) nadišiel čas na to, aby sme si sadli za stôl a vzali príbor do dlaní, nastalo často ticho. Také dobré bolo jedlo, že každý bol zaujatý. :D Na sviatočnom stole sa nachádzali tradičné poľské jedlá, také ako hrach s kapustou, zemiakový šalát s majonézou, filé z tresky (v celom Poľsku sa na Vianoce cení kapor, ale v našej rodine sme tej rybe neprišli na chuť), a tri polievky, môj najoľúbenejší sviatočný červený boršč s uškami (cestovina plnená zmesou z kapusty a hríbov), hríbová polievka i moja nenávidená ale aj tak povinná, lebo mame chutí, slivková polievka. Vždz boli aj pirohy, ruské (zemiaková plnka) alebo plnené hríbmi a kapustou, hoci obvykle neboli nami pripravené ale tetou, ktorá bývala oproti nám. K tomu všetkému boli aj rôzne druhý koláčov, od šarlotiek (šarlotka je jablkový koláč), cez štedré tvarohové koláče, po čokoládové makovníky. Všetko to bolo sýte, ale žiadalo sa viac, také to bolo chutné!



Po kolacji wszyscy szliśmy pod choinkę i patrzyliśmy co to tam na nas czekało. Prezenty na Wigilii były zawsze drobne, ale cieszyły, bo były od serca :) najbardziej liczył się czas z rodziną... i te całe jedzenie, które potem zostawało jeszcze na kilka dni, jeeeej! :D 


Po večeri sme všetci šli k stromčeku a pozerali sme, čo to tam na nás čakalo. Darčekz na štedrý večer boli vždy drobné, ale tešili, lebo boli od srdca. :) Najviac sa cenil čas s rodinou... i to všetko jedlo, ktoré potom zostávalo ešte na niekoľko dní, jéééj! :D
 
Wszystkie Święta w swoim życiu spędziłem jak dotąd w Polsce i w tym roku (2017) będzie tak samo, jednak już nie w Miąsowej, ale trochę w innym miejscu... ale to już inna historia :) 

Všetky Vianoce vo svojom živote som doteraz strávil v Poľsku i tento rok (2017) to bude rovnako, ale už nie (v rodnom meste) Miąsowej, ale na inom mieste... ale to to už je iný príbeh. :)

...

24 grudnia 2018 -- 24 december 2018
P.S. tu możecie sobie przeczytać jak spędzaliśmy Święta w roku 2017 - KLIK
PS: tu si možete prečítať, ako sme trávili Vianoce v roku 2017 - KLIK 

Komentáre